Trasy motocyklowe

Trasa dookoła Zawiercia
długość - 199km

(po drodze Podzamcze, zamek w Mirowie)

Przedstawiam Wam propozycję trasy , która biegnie wokół Zawiercia.
Celem trasy jest zwiedzenie okolicy Ogrodzieńca a takrze zwiedzenie zamku w Mirowie.

Trasę możemy rozpocząć w każdym miejscu. Ja wybrałem Mikołów bo z tamtąd zaczynam. Mogą to być Katowice. To jest do ustalenia.

Trzymając się zaproponowanego planu zaczynamy z Mikołowa. Jedziemy DK 81 popularną "Wiślanką" do Katowic. Odbijamy na DK 94 - kierunek Sławków, Olkusz ale na tablicach pisze Kraków.
W Strzemieszycach skręcamy w lewo na trasę 790 w kierunku Ogrodzieńca.

Tutaj proponuję pierwszy postój w Ogrodzieńcu ( z wiadomych celów )

Dalej lecimy trasą 790 do Biskupic, w których skręcamy w lewo dalej trasą 790 na Morsko.

W Morsku proponuję drugi postój na Zamku Bąkowiec. Droga do zamku nie jest rewelacyjna. Jeżeli nie będzie łatwo to sobie odpuścimy. Zamku nie da się zwiedzać ale można obejść. miejsce wyjątkowe.

Z Morska polecimy nadal trasą 790 do koolejnego miejsca , do Mirowa.

Mirów to kolejne miejsce gdzie można się na moment zatrzymać - kolejny zamek. Ten jest już do zwiedzania i ma lepszy dojazd.

Z Mirowa jedziemy do Złotego Potoku a tam w pięknej okolicy możemy zjeść obiad w jednej z najlepszych smażalni ryb ze swoich stawów.

Potem już można wracać spokojnie z pełnymi brzuchami do Katowic przez Żarki, Myszków i Siewierz.

Przy okazji, jeśli czas pozwoli możemy zajechać do zamku w Siewierzu. Ale to zależy od czasu.

 

 

Propozycja trasy do Wisły z powrotem przez Szczyrk

( długość trasy 175km )
celem trasy jes pokręcenie się po winklach górskich w Wiśle

Trasę możemy rozpocząć w każdym miejscu. Ja wybrałem Mikołów bo z tamtąd zaczynam. Mogą to być Katowice. To jest do ustalenia.

Mapę skróciłem do miejsca gdzie widać rozwidlenie w okolicach Strumienia - wylot na " Wiślankę" DK 81

Jedziemy do Wisły trasa DK 81 przez Ustroń.
W Wiśle pijemy koniecznie kawkę ( zawsze tam lubię pić kawkę ) w przydrożnej restauracji U Marysi.

Lecimy na nasze upragnione winkle w kierunku Szczyrku. Na szczycie koło posiadłości naszego Prezydenta możemy sobie strzelić fotki bo widok jest wyśmienity.

Pomykamy do Szczyrku, głodni mogą sobie coś zjeść.

Ze Szczyrku jedziemy dalej na Buczkowice. W Buczkowicach odbijamy w lewo na Meszną droga 942. Omijamy wtedy Bielsko Białą.
Trasa 942 doprowadzi nas do Jaworza.
w Jaworzu skręcamy na Jasienice i Chybie.

Po drodze mijamy wspaniałe tereny. Sporo stawów mamy po drodze.

W Strumieniu kierujemy się już na DK 81 w kierunku Katowic.
Z tamtąd już prosta droga do domu.

 

 

 

 

Propozycja trasy po naszych Tatrach.
( zaczerpnięte ze strony motopodhale.info )

Długość trasy: około 45 km
Czas przejazdu: około 1-1,5h
Drogi: 100% asfalt, jakość db i bdb, miejscami dst+

Podhale

Jazdę zaczynamy w Bukowinie Tatrzańskiej w okolicach górnego ronda Klin. Jest tu kilka parkingów, więc nawet większa ekipa zmieści swoje motocykle, a w pobliskim sklepie można zrobić zapasy i kupić mapy. Z ronda kierujemy się na Łysą Polanę (droga DW960), a po przejechaniu około kilometra kręcimy w lewo na miejscowość Brzegi.
Prawie cały czas jadąc z góry trafiamy do dolnej części wsi i przejeżdżamy mostem nad Białką – rzeką, którą zasila woda wypływająca z Morskiego Oka. Dwa zakręty dalej przejeżdżamy kolejny, tym razem drewniany mostek, aż po kilkuset metrach droga wprowadza nas do Jurgowa i kończy się rozwidleniem.
Musimy dostać się na tak zwaną „obwodnicę” Jurgowa, którą widać z rozwidlenia, na którym stoimy. Kręcimy więc w prawo, a po 50 metrach w lewo i znów w lewo – już na właściwą drogę DK49, która prowadzi z przejścia granicznego w Podspadach do dolnej Bukowiny Tatrzańskiej.

Jadąc „obwodnicą” po około kilometrze od wcześniejszego skrzyżowania mamy kolejne, tym razem zjazd na Rzepiska. Tabliczka jest dobrze widoczna i zgodnie z jej wskazaniem skręcamy w prawo. Droga do Rzepisk wiedzie nas najpierw przez łąki i las, a później stromo do górnej części wsi. Cały czas trzymamy się głównej drogi, która koło szkoły i malutkiego boiska zakręca w lewo i mocno się zwęża. Po kilkuset metrach wyjeżdżamy na prosty, niezabudowany odcinek drogi, skąd rozpościerają się przepiękne widoki na Tatry Bielskie i Wysokie. Tu kończą się Rzepiska i powiat tatrzański a zaczyna Łapszanka w powiecie nowotarskim. Jadąc dalej możemy zatrzymać się przy drewnianych stolikach lub przy murowanej kaplicy przy Przełęczy Nad Łapszanką.

Za kapliczką na Przełęczy nad Łapszanką, na rozwidleniu, odbijamy w prawo. Po około 200 metrach kręcimy znów w prawo, w dół, na słowacką Osturnię. To właśnie ten odcinek, nie tak dawno wyasfaltowany, nie na wszystkich mapach jest zaznaczony. Wąska, kręta dróżka, na początku której znajduje się ogranicznik wysokości samochodów, prowadzi nas do malowniczej, słowackiej wioski. Osturnia jest ponoć jedną z najdłuższych, jeśli nie najdłuższą wsią na Słowacji i ma ponad 7 kilometrów długości.

Jak tylko ze wspomnianej, krętej i wąskiej dróżki zjedziemy do wsi, to na skrzyżowaniu robimy „eskę” – skręcamy w lewo i po dosłownie 50 metrach od razu w prawo na Zdiar. Mijamy tartak (droga prowadzi przez jego środek) i jedziemy wprost na majestatycznie wyglądające szczyty Tatr Bielskich.
Droga znów wiedzie nas przez las. Kiedyś ten przesmyk na Zdiar był bardzo ciężki do przejechania, bo była to typowa leśna i błotnista droga. Również i tu wpływ na obecny wygląd terenu miała „Velka Kalamita”, potężna wichura, która nawiedziła Słowację 19 listopada 2004 roku i powaliła drzewa na powierzchni kilkudziesięciu tysięcy hektarów w okolicy Tatrzańskiego Parku Narodowego TANAP i miejscowości tworzących „gminę” Wysokie Tatry. Odsłoniła tym samym ten obszar i z czasem, po kilku latach, zdecydowano się wyasfaltować ten szlak.

Jedziemy drogą, która najpierw wiedzie doliną, a później wyprowadza nas na wzniesienie z pięknymi widokami na szczyty Tatr Bielskich: Hawrań i Płaczliwą Skałę. Po prawej widzimy szczyt Rzepisko (Repisko, 1259 m n.p.m.), który jest największym wniesieniem ciągnącej się ponad 30 km na wschód Magury Spiskiej. W dole można zobaczyć niewielkie jezioro. Po kilku kilometrach znów wjeżdżamy do lasu, a stamtąd po kilku zakrętach dojeżdżamy do Przełęczy Zdiarskiej, gdzie wiedze główna droga wiodąca z Łysej Polany na Zdiar. Warto przejechać nią kawałek (około 700 metrów) w stronę Zdiaru i na dużym parkingu przy stacji narciarskiej zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.

Do domu wracamy w kierunku Łysej Polany, przez Przełęcz Zdziarską i kilkanaście bardzo fajnych zakrętów. Cały czas towarzyszą nam fajne widoki, ale nie zagalopujmy się zbytnio, bo w przygranicznych wioskach potrafi czyhać słowacka policja, a „pokuta”, czyli mandat za przekroczenie prędkości słono kosztuje.
Przejazd przez most graniczny na Białce wprowadza nas z powrotem do Polski.
Stąd już prosta droga (nie dosłownie, bo będzie kilka bardzo przyjemnych zakrętów) i po około 10 kilometrach dojeżdżamy do punktu startu – ronda Klin w Bukowinie Tatrzańskiej.

 

Wypad na jezioro do Turawy

( czas wycieczki - ok 2 godziny, długość 108 km )

 

W związku z upałami pomyślałem o wklejeniu na stronę propozycji naszego kolegi motocyklisty wyjazdu nad jezioro Turawskie.
Trasa prosta, nie wymagająca , odpowiednia dla każdego motocyklisty.
Jak widzicie trasa specjalnie pomija odcinek płatnej autostrady. Z pewnością nie byłaby droga bo do Wrocławia kosztuje 16,20 zł ale po co.

Ja ogólnie nie nawidzę autostrad. A boczne drogi dla moto są fajniejsze.

Z mapy tego nie da się odczytać ale cel podruży to mały półwysep z przystanią jachtową.
Jeśli nie odpowiada to komuś to jadąc dalej docieramy po 2 km do promenady i dość długiej plaży.
Więc to nie musi być dokładnie to co tutaj przedstawiłem.

 

Trasa nad Jezioro Otmuchowskie

( długość trasy 163km, czas około 3godz )

 

Proponuję kolejną trasę , trasę nad jezioro. Tym razem jest to Jezioro Otmuchowskie.
Nie znam jak tam jest. Ale o to chodzi. Sprawdzimy.|
Droga jak zwykle z propozycją ominięcia autostrady A4.
Jedziemy fajnymi rejonami, głównie lasami w okolicach Kędzierzyna Koźla.
Trochę tam bywałem więc miejsca trasy są na prawdę przyjemne.
W upalne dni nie czuć włąśnie tej temperatury bo jedziemy przez las.
Kędzierzyn raczej omijamy ale po drodze widać, jest drobny remont.

Możemy jadąc trasą 40 pojechać aż pod Prudnik i na drogę 41.
Z mapy widzimy, że można krócej ale to zależy od tego czy się spieszymy czy wolimy
pooglądać krajobraz.
Trasa oczywiście nie musi zaczynać się z mojego Orzesza.

 

 

Trasa w Tatry - na jeden dzień

( długość trasy około 400km, czas 7 godz )
Start jak zwykle z dowolnego miejsca. Tutaj zaczynał się i kończył w Katowicach

Trasa stworzona i zrealizowana została przez naszego kolegę Kubę z forum.
Za Jego zgodą umieściłem tutaj trasę wraz z opisem.

"Nie będę się już tak bardzo rozpisywał ale powiem o 2 odcinkach:
Ochotnica Górna - Knurów jak ktoś nie był to według mnie odcinek jest obowiązkowy... ja byłem pierwszy raz i bawiłem się jak dziecko. Wąsko, ślepo, asfalt jak stół i do tego czujesz się jak na kolejce górskiej czyli to co tygryski lubią najbardziej :) Oczywiście na koniec przełęczy widok na całe pasmo Tatr.

Zawoja - Tarnawa Dolna piękny odcinek, na którym jest dosłownie wszystko. A w Tarnawie to mógłbym nawet zamieszkać :P Odcinek kawałkami przypominał przejazdy wąskimi drogami w okolicach Ochotnicy, a czasami przejazd lasem przez Kubalonkę. Asfalt niestety czasami kiepski ale dało się ogarnąć. Cała trasa prawie 13 godzin z 1,5 godzinnym postojem nad rzeką Kamienica."

Od siebie dodam tylko tyle, że 2/3 tej trasy pokonałem kiedyś samochodem przy kosmicznych korkach na zakopiance a jechałem wtedy do rodzinki w Nowym Targu.
Trasa naprawdę z pięknymi widokami i okolicami ale na samochód masakra. Wąskie odcinki , że mijanka samochodem to dla hardkorowców.|
Zato na moto idealna.

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl